Dziennik Polki, Uppsala Konsert & Kongress
Uppsala, Szwecja
2008
W czasach współczesnych, w PRL-u istniała także pewna wersja, wymuszonej ideologią i biedą emancypacji. Kobiety musiały pracować, bo jedna osoba nie mogła utrzymać rodziny, miały łatwiejszy dostęp do wykształcenia, a także przywilejów socjalnych: przedszkoli, dodatków do pensji na dzieci itp. Wkład Polek w podziemną działalność Solidarności był wielki, ale po odzyskaniu niepodległości w 1989 roku bohaterki tamtych lat wycofały się w cień, zostały zapomniane. Jak pisała Agnieszka Graff w książce Świat bez kobiet, stały się one ofiarą złożoną na ołtarzu transformacji. W Polsce wciąż toczą się spory o miejsce kobiety w społeczeństwie i rodzinie, w wielu środowiskach ideałem pozostaje kobieta idąca trzy kroki w tyle za mężczyzną, dla której największym spełnieniem jest dom. Jednocześnie Polska otworzyła się na świat, przez co zaczęły się tutaj dziać procesy przeciwstawne. Polki robią kariery, rozwijają się zawodowo, zakładają własne firmy, studiują (obecnie w polskich uczelniach studiuje więcej kobiet niż mężczyzn) i coraz dłużej pozostają niezależnymi singielkami. Polka bierze z nowoczesności i tradycji te elementy, które jej odpowiadają: będą to ambicja i determinacja do samorozwoju, ale także przywiązanie do rodziny i domu."
Magdalena Ujma, kurator wystawy Dziennik Polki